Jak zrobić, żeby się tak chciało trenować, jak się nie chce?

Nie ma jednego dobrego planu motywacyjnego dla wszystkich, nie ma też złotego środka, którego zażycie sprawi, że zaczniemy być systematyczni i efektywni. Naszym największym sprzymierzeńcem (ale i wrogiem) w walce o upragniony cel jesteśmy my sami. Kwestią niezwykle istotną, która odróżnia tych, którzy są konsekwentni, od tych, których zapał maleje wraz ze zmieniającymi się okolicznościami jest chęć, którą wielu zwykło nazywać „czasem”, a właściwie to ich brak. 

Skoro jednak powodzenie naszego planu zależne jest w największym stopniu od nas, warto pracować na efekty zarówno fizycznie, jak i mieć świadomość, że bardzo wiele zależy od naszego sposobu myślenia. Albert Einstein powiedział kiedyś: „szaleństwem jest robić wciąż to samo i oczekiwać różnych rezultatów”, dlatego jeśli chcemy zmiany, spróbujmy zrobić coś inaczej, niż dotychczas:

  • Realny plan

 Każdy ma ambicje trenować 5 razy w tygodniu ale zaplanuj sam albo z trenerem plan, który jesteś w stanie wykonać. 2-3 treningi w tygodniu na lata czy może 5 przez 3 tygodnie? Wybór jest chyba oczywisty!

  • “Nie mam czasu” 

Słuchaj, bądźmy szczerzy, nie chcesz mieć tego czasu? Wiem, że czasem wolisz pograć w gry, obejrzeć serial, zrobić cokolwiek innego, ja też, ale pamiętaj, że ostatecznie to Ty wybierasz! Tydzień ma 168 godzin – 50 h na pracę – 56 h na sen zostały 62 godziny…. Hmm, znajdziesz 8h na trening (z dojazdem)? Tan, kto chce – szuka sposobów, a kto nie chce – powodów. 

  • Umiejętności 

Wchodzisz na salę treningową, wszyscy coś robią, biegają jak mrówki, każdy ma cel, a Ty nie wiesz co robić, nie za bardzo wiesz jak, dlatego Ci się nie podoba? Zmień to ! Zainwestuj w trenera, naucz się podstaw i czucia własnego ciała, naucz się być samodzielnym, rozwiń swoją wiedzę i nie wstydź się pytać! Każdy kiedyś zaczynał…

  • Nagroda, nie kara

Zupełna podstawa na drodze do regularności to zmiana postrzegania treningu. Z czasem, uwierz mi, że na każdy trening będziesz czekać jak na piątkowy balet! Pamiętaj, że tutaj wszystko napędza jedno drugie: motywacja – trening – dieta – suplementacja – efekty. Nie ma drogi na skróty, a skoro idziesz na szczyt, to chyba musi być pod górę?

  • Czego Ty właściwie oczekujesz?

Myślisz, że pójdziesz pobiegać na bieżni, pomachasz hantlami przez miesiąc i będziesz wyglądać jak Hugh Jackman w filmie “Wolverine”? Proszę Cię! Zacznij od małych kroków, ale stawianych systematycznie, polub to i powtarzaj! Naucz się ćwiczyć poprawnie, reszta przyjdzie ale potrzeba na to dużo czasu i cierpliwości. 

W życiu spotykają nas różne losowe sytuacje, a trening to coś, na co masz duży wpływ, możesz sobie obrać cel i jeśli będziesz wytrwały i dobrze pokierowany, obiecuję Ci, że zobaczysz i poczujesz efekty! Czy może być coś lepszego od satysfakcji z tego, co się zrobiło, lepszego samopoczucia, wyglądu i poprawy zdrowia? To jest w zasięgu Twoich rąk, musisz tylko po to sięgnąć i dobrze się przygotować. Pamiętaj, że decyzja zawsze należy do Ciebie – czy siedzisz na tyłku, czy pracujesz nad ciałem dając mu nowe możliwości, atrakcyjniejszy wygląd, lepsze zdrowie, szczęście i satysfakcję.

Masz już pomysł na siebie, ale nie do końca wiesz, jak zacząć? A może początek masz już za sobą, ale po drodze coś stanęło Ci na przeszkodzie? Jestem tu po to, by pomóc Ci zdiagnozować problem i wprowadzić na właściwe tory. Znajdziesz mnie w PRIME. Możesz też zadać pytanie – na pewno nie zostawię go bez odpowiedzi. To jak?

Zapraszam trener Michał Paradowski